Miłość i inne obsesje *Liane Moriarty*

Nie jestem profesorem, jestem małym zwykłym książkoholikiem, nie zawsze będzie poprawnie, lecz zawsze będzie prawdziwie. To co mi się podoba, nie musi podobać się Tobie, zaś to co Ty uważasz za niesamowite, nie musi zaciekawić mnie. Miej to na uwadze czytając poniższą recenzję, bo może książka, która nie przypadnie mi do gustu może być Twoją najlepsza książką w roku,  zwróć na to uwagę, bo szkoda by było gdybyś jej nie przeczytał :) Mogą pojawić się SPOJLERY!
 Post powstał dzięki Wydawnictwu Znak 

POWIEŚĆ AUTORKI WIELKICH KŁAMSTEWEK.

„Liane Moriarty jest mistrzynią suspensu”. „The Washington Post”

„Błyskotliwa historia miłosna, którą czyta się jak thriller”. „O, The Oprah Magazine”

Zakochanie jest stanem bliskim szaleństwa. Zwłaszcza gdy miłość zostaje odrzucona.

Ellen nie wie, co powiedzieć, gdy podczas jednej z pierwszych randek jej nowy chłopak Patrick wyznaje z zakłopotaniem: „Ktoś mnie nęka”. Poprzednia dziewczyna prześladuje go i wciąż jest obecna w jego życiu, choć od rozstania minęło kilka lat. Wie, kiedy Patrick wychodzi do pracy i jaką ma na sobie koszulę. Zna terminy jego wizyt u dentysty. Wie, co przygotował synowi do szkoły na drugie śniadanie. Wie też, dokąd zabrał Ellen na randkę i gdzie planują spędzić noc.

Jednak prześladowczyni, zamiast przerażać Ellen, dziwnie ją intryguje. Ellen jak zafascynowana zbiera o niej informacje, próbuje zrozumieć jej motywy. Jako hipnotyzerka potrafi w końcu przenikać ludzkie umysły, a ta historia nie daje jej spokoju. Nie zna przecież przeszłości Patricka, czy może zatem być go pewna?

Do czego zdolny jest człowiek, któremu zabrano jego życie?

Liane Moriarty, autorka takich bestsellerów jak Wielkie kłamstewka czy Dziewięcioro nieznajomych, to mistrzyni budowania suspensu. W jej powieściach nic nie jest oczywiste i nikt nie jest bez winy. Ale też każdy zasługuje na odkupienie. 

Jak zawsze po długiej przerwie, kiedy sesja jest na horyzoncie, wracam do recenzji. Książkę "Miłość i i inne obsesje" rozpoczęłam czytać już kawałek temu i bardzo ją męczyłam, a mimo to nie uważam, że jest zła.

Książka ta jest, jak to napisali w pewnym magazine, po części delikatnym thrillerem i chciałam to sprawdzić, gdyż zawsze niechętnie podchodziłam do tej kategorii. I bardzo dobrze, że skusiłam się na coś lekkiego na początek, bo książka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jest ona typem obyczajówki, ale ma delikatne "straszki" i momenty napięcia. 

Jest napisana też super językiem, bardzo lekkim i przyjemnym. Gdy się do niej siądzie czyta się ją bardzo szybko, mimo to ja ją męczyłam, dlaczego?

Zacznijmy od tego, ze Autorka świetnie wprowadza nas w świat hipnoterapii, tworzy cudownych, konkretnych bohaterów. Dosłownie stawia przed nami bohatera i mówi "on jest taki, taki i taki, nie lubi tego i tego" i koniec. Bohaterowie w tej książce są jak starzy znajomi, o których wiemy wszystko. Ich dzień staje się naszym dniem, gdyż jest świetnie przedstawiony. Znamy każdy zakamarek ich domu, gdyż Autorka nie pomija szczegółów. 

Książka, ma fajna fabułę. Choć na początku wydaje się standardowa zmierza całkowicie w innym kierunku. Każdy uznałaby, że stalkera będzie budziła strach w głównej bohaterce, a tutaj przeciwnie budzi zainteresowanie. I bardzo fajnie, super. Ciesze się, że ta książka delikatnie wprowadziła mnie w nową kategorię książek, ale ... zamiast 542 stron spokojnie można to napisać w 300 stronach, naprawdę. 

Lekturę czytałam długo, gdyż była tutaj każda minuta dnia, dosłownie każda, nawet jak nic się nie działo, nawet gdy pili kawę drugi dzień z rzędu było napisane o czym rozmawiają. Przez to ta książka bardzo się dłuży. Rozumiem, Autorka chciała jak najlepiej przedstawić przemyślenia naszej hipnoterapeutki na temat stalkerki, i tutaj, w ich głowach toczyła się całą akcje, która mimo braku dialogu czytałam się naprawdę świetnie, ale po co aż tyle. Można było naprawdę skrócić wszystko o 40% i tak książka byłaby dla mnie genialna. Wszystko też, nawet spotkania z stalkerom, które powinny dodać trochę akcji w książce były baaardzo moonotonne i spokojne... Być może, powtórzę się, był taki zamysł, bo nasz bohaterka taka właśnie była, była spokojna, bo była hipnoterapeutką, ale czasem ta akacja nudziła. Akacja trochę przyspieszyła na 402 stronie i pomyślałam "tak! wreszcie się coś dzieje", po czym akacja skończyła się gdzieś około 470 strony i do 542 strony trwało meeega długie zakończenie książki, które spokojnie mogło być  podsumowane w jednym rozdziale, a nie w 6..

Jeśli ktoś czyta książki na spokojnie bez stresu, do kawki i powolutku, ta książka jest świetna jako spokojne czytadełko. Co do lekkości czytania, opisów, boahteów czy fabuły nie moge się przyczepić daje 5! 
WADY: Za długo trwa historia, gdyby usunać 200 stron to książka jest rewalacja 
OCENA Z SERCA: Dzięki poruszonemu tematu hinozy i uczuć oraz myślenia człowieka, można się wiele nauczyć i postępowac tak w życiu. 
WYGLĄD: Wygląd jest piękny. Nie wiem co tak mnie przyciąga do tej okładki, ale ma ona coś w sobie. Co prawa faktura jej jest taka, że łapie wszystko co się da i każdy odbity palce jest widoczny, ale mimo to jest piękna i taka uspokojająca ale budząca strach. Cudo!

SUCHE FAKTY: Książkę dostałam od Wydawnictwa Znak
Tytuł: Miłość i inne obsesje  
Autor: Liane Moriarty  
Ilość stron: 528 
Okładka: Oprawa miękka 
Cena: 44,99 zł  
  
INSTAGRAM:  

Wydawnictwo Znak  

 To wszystko na dziś! Zajrzyj na mojego IG https://www.instagram.com/ruuutka/, pojawiają się tam ankiety związane z książkami lub nowości, które pojawiły się na mojej półce. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Próba Żelaza *Holly Black x Cassandra Clare*

Dom na kurzych łapach *Sophie Anderson*