Poradnik prawdziwej damy. Dobre maniery a morderstwo. *Freeman Dianne*

 Nie jestem profesorem, jestem małym zwykłym książkoholikiem, nie zawsze będzie poprawnie, lecz zawsze będzie prawdziwie. To co mi się podoba, nie musi podobać się Tobie, zaś to co Ty uważasz za niesamowite, nie musi zaciekawić mnie. Miej to na uwadze czytając poniższą recenzję, bo może książka, która nie przypadnie mi do gustu może być Twoją najlepsza książką w roku,  zwróć na to uwagę, bo szkoda by było gdybyś jej nie przeczytał :) Mogą pojawić się SPOJLERY!

Post powstał dzięki Wydawnictwu Skarpa Warszawska

Dzień dobry! Przychodzę z kolejną książka.. chyba zastój czytelniczy mija! Ale, jeśli ktoś z Was go ma to w tym poście znajdziecie książkę, która może go odczarować ale najpierw opis.

Frances Wynn, hrabina o amerykańskim pochodzeniu, jako wdowa cieszy się wolnością. Wraz z córką wynajmuje dom w Londynie i przygotowuje się na przyjęcie pod swój dach siostry – Lily - która ma przybyć z Nowego Jorku.

Jednak życie nie jest usłane tylko różami i wkrótce kobiecie przyjdzie przekonywać inspektora Delaney'a, że nie ma ona nic wspólnego ze śmiercią męża. Co nie przeszkodzi jej oczywiście informować inspektora o szokujących okolicznościach tego wydarzenia. A do tego wszystkiego, nowy, niezwykle pociągający sąsiad – George Hazelton – okaże się być jedną z dwóch osób, które znają całą prawdę.

Zajęta wprowadzaniem siostry na salony Frances zamartwia się, czy Reggie faktycznie został zamordowany. Aby odkryć prawdę wykorzysta nie tylko sąsiada, ale także swój spryt i talent do plotkowania. Czy morderca skrywa się w towarzystwie?

Wiktoriańska Anglia, intrygi, niedopowiedzenia i skrywane tajemnice okraszone poczuciem humoru i nagłymi zwrotami akcji sprawią, że nie będziecie mogli oderwać się od tej historii...

Zachwycająca opowieść o cwaniactwie w brytyjskiej arystokracji – Rhys Bowen, laureatka nagrody Agatha Award

Książka ta jest lekarstwem na nudne dni, na wieczory lub na gorszy dzień. Jest ona delikatna, z żartem i sarkazmem. Ale od początku. Dlaczego mi się spodobała?

Akcja książki to rok 1899, pierwsza moja myśl w głowie "saloniki", poszukiwanie żony/męża, duże suknie i każdy bywa uśmiechnięty. Kiedyś nienawidziłam TYCH czasów. Nie podobało mi się poszukiwanie żony na przyjęciach, decydowanie o małżeństwie osób starszych i trochę brak ważnych praw dla kobiet oraz, że kobieta np. do domu mężczyzny nie mogła przyjść sama, a co gorsza gdy była wdową lub panną. O ZGROZO! Po drugie uważałam, że w tamtych czasach wszyscy są przesadnie mili i ułożeni oraz "jedzą bułkę prze bibułkę". O jak bardzo się myliłam! Ponieważ w tych właśnie "uprzejmościach" kryło się zawsze tyle sarkazmu i złośliwości. A i Panie miała wiele do powodzenia w wyborze męża, którego skrupulatnie przez wszystkie przyjęcia oplatały sobie wokół palca. A i mężczyźni, co jak co, ale mieli piękny szacunek do Pań jak np. ucałowanie dłoni, które do dziś mnie rozczula. Dlatego gdy tylko dowiedziałam się w jakim roku toczy się akcja to wiedziałam już, że:

1. będzie pięknie i delikatnie

2. będzie bardzo sarkastycznie i śmiesznie

i się nie zawiodłam! Kocham takie połączenie. 

Druga rzeczy, która bardzo mi się podobała to wątek kryminalny, nie na miarę Sherlocka Holmes ale jednak trzymający w małym napięciu tym bardziej, że wszędzie dłuuugo się jechało no i nie każdy miał telefon. Zagadka kryminalna prosta ale z delikatnymi elementami, które miały namieszać czytelnikowi w głowie, lecz z umiarem, bo czasem w kryminałach namieszają Autorzy tak bardzo, że na końcu okazuje się, że zabił kot. Tutaj bardzo delikatnie i choć fanem kryminałów nie jestem i wiele ich nie czytam, więcej oglądam, to tutaj z przyjemnością poznawałam nowe poszlaki. 

Wątek kryminalny odhaczony, więc i pora na wątek miłosny. I tutaj ogromny plus, bo wątek miłosny był tak bardzo poboczny, że nie przeszkadzał fabule, a gdy już był cieszył czytelnika drobnym akcentem i usuwał się w cień!

Dlatego jeśli doskwiera Wam zastój czytelnicy to sięgnijcie po tę książkę, bo nawet gdy akcja na początku jest wolniejsza to czyta się ją w mgnieniu oka. 

OCENA Z SERCA: Cudownie odprężająca książka.


WYGLĄD:
Prawie idealny, podoba mi się ten pomysł aby "wklejać" na okładkę różne elementy, fajnie odwzorowuje to tamte czasy tak jak font. Lecz rysunek kobiety to nie moja kreska, gdzie mężczyzna z boku jest piękny, to w kobiecie coś bym zmieniła. 












SUCHE FAKTY: Książkę dostałam od Wydawnictwa Skarpa Warszawska

Tytuł: Poradnik prawdziwej damy. Dobre maniery a morderstwo.
Autor: Freeman Dianne
Ilość stron: 368
Data premiery: 25.01.2023
Cena: 46,90 zł na stronie wydawnictwa taniej https://www.skarpawarszawska.pl/shop/kryminal/poradnik-prawdziwej-damy-dobre-maniery-a-morderstwo.html

INSTAGRAM: 

Wydawnictwo Skarpa Warszawska https://www.instagram.com/skarpawarszawska/


To wszystko na dziś! 
Zajrzyj na mojego IG https://www.instagram.com/ruuutka/ i TikToka www.tiktok.com/@ruuutka13 pojawiają się tam ankiety związane z książkami, nowości, które pojawiły się na mojej półce i krótkie recenzje.
Koniecznie sprawdzaj też TikToka i Rolki, bo wkręciłam się w nagrywanie książek! 
#reklama



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Próba Żelaza *Holly Black x Cassandra Clare*

Miłość i inne obsesje *Liane Moriarty*

Dom na kurzych łapach *Sophie Anderson*